wtorek, 2 września 2014

Rozdział czternasty - Buenos Dias, Buenos Aires.

Buenos Aires. Wreszcie. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy przy koncertach, chcę się powrócić do domu. I tak jest. Każdy dzień, nawet bez koncertu był męczący. A teraz rzucę się na tatusia i... i zobaczę Angie... to tak niewiarygodne. Byliśmy w trasie. TRASIE. Prawdziwej trasie. Nie mogę w to uwierzyć. Idę do drzwi. Stoję przed nimi. I wchodzę. Biegnę do taty. Rzuciłam się na niego, a Angie zrobiła nam pozowane zdjęcie. Było super.



Siadamy na kanapie i lecą w telewizji wiadomości. "Z ostatniej chwili: Na torze w Buenos Aires (koło Studio On Beat) był wypadek. Leon Verdas uczestniczył w nim i został przewieziony do szpitala ". Ja i tata szybko się przebraliśmy i pojechaliśmy do szpitala. Tam zobaczyliśmy zemdlałego Leona. Jak to możliwe? Chociaż on wybrał karierę motocross'ową i tak go ciągnie do nas, do Studia. Muzyka jest jego przeznaczeniem, a my - nierozłącznymi przyjaciółmi. W sali stałam z Andresem, Camilą, Francescą i Ludmiłą. Później, doszła cała reszta, czyli: Naty, Marco, Federico, Broadwey i Maxi. Stanęliśmy w równych mniej więcej rzędach, aby było miejsce w ciasnym pomieszczeniu na kolejnych gości Leona. Przyszli nauczyciele Studia. I patrzyliśmy. W końcu zaśpiewaliśmy "Podemos" całą grupą. I w tym momencie Leon się obudził. Wszyscy rzuciliśmy się na naszego przyjaciela. Następnego dnia wrócił do domu, a po dwóch tygodniach - postanowił odwiedzić nas w Studio. Poszedł z nami do mnie. Zaśpiewaliśmy "Ser Mejor", ta piosenka naprawdę mówi o czymś pięknym. Następnie Leon wstał i powiedział:

- To był ostatni raz, kiedy śpiewam z Wami. Po jednym wypadku nie mogę skończyć. Nie zapiszę się od nowa do Studia. - przemówił i wyszedł. Przy drzwiach powiedział jedno słowo: żegnajcie.

♥♥♥

I tak oto zakończony został czternasty rozdział tego, czegoś co tu piszę. 
  Oczywiście jak potoczą się losy bohaterów, dowiecie się w kolejnym rozdziale. Przepraszam, Was kochani za brak nowego wyglądu - na razie nie chcę go zmieniać :) Mam nadzieję, iż ta 14- teczka pobudziła w Was napięcie ♥ Kocham Was ♥♥♥

1 komentarz:

  1. Witam! Widziałam że komentowałaś na blogu Hafijas blogger design w poście pasek zakładek z aktywnymi przyciskami, a jam mam taki problem, że jak się wchodzi na mojego bloga, to zamiast tej grafiki co powinna być, najpierw trzeba najechać na obrazek Click me a potem dopiero się wszystko pojawia. Miałaś taki sam problem?

    OdpowiedzUsuń