- Ale nie! Wybrałam trasę koncertową! Cieszę się z mojego wyboru, Violetto. Mam nadzieję, że nie popełniłam w wyborze błędu. - powiedziała Francesca.
Aby zobaczyć jak to jest, Antonio zabrał nas do Studia Nagraniowego, które znajduje się niedaleko nas. Jak później się okazało, w naszym hotelu jest małe studio, ale profesjonalne. Ale gdy tam już byliśmy zobaczyliśmy świetny sprzęt. Poznaliśmy tam przewodnika po Studiu Nagraniowym Vincenzo.
- Tutaj możecie przychodzić wtedy kiedy macie na to ochotę. Jest też sala z przenośnym
sprzętem. - wytłumaczył zgodnie z prawdą Vincenzo.
- To coś dla mnie... - szepnął Maxi.
- Teraz - powiedział Vincenzo - możecie pójść każdy do osobnego studia. Mamy 12 dla jednej osoby, 10 dla par, więc spokojnie się zmieścicie.
Poszliśmy. Zobaczyłam sprzęt, którym osoba śpiewająca była w stanie sama sterować. Zaśpiewałam cokolwiek przyszło mi do głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz